Autor |
Wiadomość |
AveKubA
|
Wysłany:
Pon 22:11, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Tak to była właśnie ona wczęsniej napomknięta alr to nie była zwykła Koza.... <mrok ><ciemnośc><tajemnice> TO była..... KOZA Z NOZ(s)A.... Młodzi adepci nie wieidizlei co robić.... nie byli do tego przygotowani a poziom KOZY z NOZY był o wiele bardziej zaawansowny NIz Lorda Warchoła |
|
|
AveMilak
|
Wysłany:
Pon 21:56, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Maciej twoja fantazja powala XD |
|
|
AveMAciek
|
Wysłany:
Pon 21:54, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
/Chciałbym napomnieć że LORD WArchoł nie posiadała miecza swietlnego, o nie, nie łódźmy się że niby Jaś i Małgosia będą mieli łatwiej, o nie ! Ona miała latarke oł je c'mon ! a tym młodym dżedajom ukazała się KOZA !!!!!! |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Pon 20:58, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ich oczom ukazał/a się.... |
|
|
AvePaulina
|
Wysłany:
Pon 20:57, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
... jej oczojebny miecz świetlny był wypchany świetlikami (oszczędnie), toteż każdy ruch wprawiał przeciwnika w osłupienie (tak samo zresztą jak rozwinięcie skrótu PTSM...). Jaś i Małgosia stawili jej czoła w ciemnej komnacie, gdzie jak gdyby nigdy nic odbywał się trening, lecz mrok oświetlił miecz Lorda Warchoł... |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Pon 18:46, 13 Paź 2008 Temat postu: |
|
Opowiadanie
Część II
Od czasu spotkania z p. Warchoł minął już długi czas, teraz ona już nie jest nauczycielką ale dorabia sobie w PTSM (chwali się jej) Jaś i Małgosia są już w gimnazjum... yyy znaczy powinni być, ale kto ich tam wie. Pewnego razu wyszli sobie na spacer, chodzili, chodzili, chodzili aż znalazł ich mistrz JODA i wziął ze sobą na inną planete by w Akademi szkolić ich na DZEDAJÓW, mieli oni walczyć ze złymi SYFAMI, lecz w ich treningu przeszkodzić im chciała ..........<groza>........ LORD WARCHOŁ któa nie pracowała w PTSM tylko w PTSM, Państwowe Towarzystwo Syfów Mlecznych, nie ważne że nazwa jest głupia ale tak jak i głupia jest również straszna i spowita tajemnicą.... |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Czw 19:55, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
moze to opublikujemY?? |
|
|
AveMAciek
|
Wysłany:
Śro 19:46, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
/W ogóle nie nawiązują co opowiadania:
O ffpyte... |
|
|
AvePaulina
|
Wysłany:
Sob 18:38, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
... aż w końcu natrafili na p. Warchoł, która zaczęła ich karcić za złamanie jej praw autorskich. Dzieci, które miały już dość gadaniny wsadziły sobie w uszy "stopery" i otarły twarze ze śliny znienawidzonej nauczycielki, która bombardowała nią gdzie popadnie... |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Sob 19:15, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
i szli iszli iszli iszli i wedrowali i wedrowali i wedrowali i maszerowali i marzerowali i maszerowali....... |
|
|
AveJuan
|
Wysłany:
Sob 17:49, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
...gdy juz zabili pierwszą grupe potworow (czy co to tam bylo) ruszyli w dalsza droge ale wtedy zaatakowaly ich skarpetkozerne potwory, wiec Jasiu korzystajac ze swojej przebieglosci, zabral skarpete Malgosi i rzucil na pozarcie bestia, wiedzac, ze te nieprzezyja, polkniecia czegos rownie ohydnego... jak sie okazalo, nie mylil sie, wiec poszli dalej... |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Pią 20:01, 16 Lis 2007 Temat postu: |
|
...Malgosia w tym czasie ... przestraszyla potwory(czy co to tam bylo) swoim anielskim spiewem uosabnianym jak p .Warchol a Jas zagryzl reszte uciekajacych jedzac chrunchipsy! |
|
|
AvePaulina
|
Wysłany:
Wto 20:48, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
<lol2>
... Jasio tymczasem ruszył na poszukiwanie sztucznej szczęki, która mu wypadła podczas walki. Takie są skutki nieużywania Protefixu drogie dzieci!... |
|
|
AveJuan
|
Wysłany:
Wto 18:37, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
małgosia chciała zapiszczeć ale miała chrypke, więc Jasio podrzucił jej Halls'a, dzięki temu, dziewczyna wydała z siebie dźwięk tak przeraźliwy, jak widok ronegliżowanej Warchołki... |
|
|
AveKubA
|
Wysłany:
Pon 19:56, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jeju. Paulina wyluzuj poco wplatywac sie w jakies zawilosci .... napisz to co mas zna jezyku a jak ktos bedzie chcial zmienic ciag zdarzen to bedzie wygladalo mniej wiecej tak ,, Idzie jas trzymajac sie za reke z malgosia bardzo sie kochaja , spaceruja po lesie rozmawiajac,, droga osoba ,, neiwiadomo skad niewiadomo gdzie do lasu wpadaja bandyci porywaja malgosie jasiu postanowil ja uratowac zajebal jednego w leb a drogiego zdzielil prze piszcze krew sielala trup sie sceilal gesto malgosia........'' |
|
|